Panowie, szczęśliwi bardziej lub mniej
posiadacze i użytkownicy "Parowozu", pytanie mam do speców od VL-1500. Pytanie związane z tematem mojego posta, co oczywiste - wymieniał ktoś z Was olej w lagach? Ile tego oleju trzeba zalać do lagi, jaki to olej, etc.? Generalnie interesuje mnie wszystko co z taką operacją jest związane i za każdą informację wdzięczny już jestem, a chłonąć takowe będę niczym gąbka ... 
Rzecz w tym, że moja maszyna nawet na pomniejszych nierównościach strasznie dobija, wali niczym młotem i odbija się od każdej fałdki na drodze jak ping-pong ...
Jeździć się daje ... ale co to za jazda? Czas się wziąć do roboty ale żeby się do niej wziąć, trzeba wiedzieć co i jak zrobić, jakie materiały, narzędzia, itp. przygotować, no i czy w ogóle mając jako takie pojęcie o mechanice temat ogarnę ...
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc.
- adaho800 za podtrzymanie mnie na duchu, sky02 za fachowe podejście do tematu. 
jako rzekłeś na byle dziurce ... Maszyna ma przejechane niecałe 35 tyś. kilometrów. Jest z pochodzenia Kanadyjczykiem ..., a tam się z racji klimatu, jeździ tak samo sezonowo jak i u nas, a może i mniej. Jako Kanadyjczyk geneza jego europejska stąd też licznik w kilometrach (Vive la France ...). Co prawda nie widziałem jak w realu sprężyny wyglądają, ale przy takim stanie licznika, a i samego motocykla (wysoce zadbany był) trochę mi się nie chce wierzyć, żeby sprężyny były zjechane ...
. Nie wczytywałem się w intrukcje ale podejrzewam że da radę wylać olej bez rozbierania uszczelnień. Zobacz ile tego tam masz, sama wymiana też nie zaszkodzi.