Moje wrażenia z testowania GSXR-1000

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Super Sport, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: Emil

ODPOWIEDZ
FANTASMA

Moje wrażenia z testowania GSXR-1000

Post autor: FANTASMA »

Poniżej przedstawiam Wam mój test litrowego Gixxa K9. Moja ocena, moje wrażenia.
Ciekaw jestem jakie są Wasze odczucia. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami. Jestem ciekaw Waszych opinii.


GSX-R 1000 zawsze był dziki i niezrównoważony. Jak laska, która złamie tipsa wtedy, kiedy ma okres.
Ale może teraz będzie inaczej...
Ciekawe jest to, że teraz 1000 wygląda jak 750! Wielkość, rama, silnik. Po prostu rozwiercony 750!
Jest tylko jeden problem... Te dwa - wielkie jak cygara kubańskie - tłumiki.
Era brzydkich wydechów zaczyna się w GSX-R ... ach K5, trójkątne tłumiki, do których szło się przyzwyczaić.
Potem przyszedł czas na K7 z podwójnymi trójkątnymi tłumikami.
No, i teraz K9 z dwoma cygarami. To już lekka przesada, chyba że to ukłon w stronę CASTRO (dzięki Bogu, że są firmy tuningowe, które eliminują te tłumiki robiące z GSX-Ra brzydkie kaczątko).
Ale O.K. są rzeczy, które w ... dziewiątce ... są extra!
- tylne boczne płetwy;
- krótki kanciasty bak;
- masywny długi wahacz;
- wysoka przednia owiewka (jak na moto sportowe zapewnia świetną ochronę przed wiatrem);
- nowatorskie ... podobno - zawieszenie przednie od SHOWA (jak się to reguluje???, czy wolno to ruszać???);
Te wszystkie zabiegi robią z GSX-Ra w wersji K9 bardzo ładny, kompaktowy, ale i agresywny motocykl.

WYGLĄD 9 z 10


Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko suche dane, to GSX-R jest mocniejszy niż R1, ale podczas jazdy (tym bardziej, że wcześniej testowałem nową R1 2009 r.) nie wydaje się już taki mocny, przynajmniej poniżej 6500rpm. Powyżej jest już super, ale nie tak jak w R1 (obrazowo mogłoby wyglądać to tak: Japończyk, który mieszka w swojej kapsule nazywanej domem puszcza dużego, długiego i głośnego BĄKA - to jest GSX-R. Co by się jednak stało, gdyby ten BĄK wychodził z d... Japończyka w poprzek? Rozwaliłby mu d... i chałupę ... I to jest właśnie R1).
Oprócz tego ma gaz jak z gumy (lekkie opóźnienie, ale tylko lekkie). Trzeba zastosować większy ROLLGAZ. Mimo to i tak silnik GSX-R jest bardzo dobry, a R1 jest kosmiczny.
GSX-R ma 3 mapy, które są wystarczające.
A - max Power;
C - na deszcz;
B - nie wiem, po co...
Przełącznik map powędrował na drugą stronę pod klakson. Na jego miejscu jest teraz menu zegarów.
Skrzynia biegów jest świetnie dobrana. Bardzo dobrze pracuje. Teraz można wyjąc skrzynie z silnika bez demontowania go z ramy.
Ale szczerze mówiąc, ile razy będzie się to robić przy normalnej jeździe - to jest owszem potrzebne, ale na wyścigach, a w Polsce jest tylko tor Poznań (dla świętego spokoju powiem, że to tor, ale jestem ciekaw jak zorganizowaliby zawody F1...). No i ile razy w roku ja tam będę…
Po raz pierwszy drążek zmiany biegów nie jest zamocowany do podnóżka. Tylko, jak w GSX-R 750 z góry cięgno do dźwigni zamocowanej do dolnej części silnika. Przez to można łatwo odwrócić biegi (jest to super sprawa - sami spróbujcie, szybciej i łatwiej można je zmieniać przy wyjściu z zakrętów - byłem zawsze sceptyczny do zrobienia tego zabiegu, ale kiedy to już zrobiłem okazało się, że jest lepiej. Dzięki za radę dla TG MOTO z Nowego Sącza) oraz zamontować QUICK SHIFTER.

MOC 9+ z 10


Przy prowadzeniu trzeba wziąć pod uwagę parę rzeczy:
1. Po raz pierwszy siedzenie zaczyna się przed łożyskowaniem wahacza;
2. Wahacz jest bardzo długi (najdłuższy ze wszystkich GSX-Rów).
Ale za to ... 10tka ... ma krótszy rozstaw osi niż K7-K8;
K9 ma teraz 1405mm;
3. Ma prawdziwe monoblock-i;
4. Felgi 3-ramienne odchudzone
5. Upside-down big piston fork SHOWA (takie samo zawieszenie ma ZX6 i wydaje mi się, że to zawieszenie, o którym mówią "nowość", już istniało w latach 80-tych w bardziej prymitywniej formie, ale jest to ta sama koncepcja).
Te wszystkie zabiegi robią z GSX-Ra super zwrotną (daje niesamowite uczucie lekkości) i posłuszną maszynę - jakby była częścią mnie (Pamiętajcie nie jest prawdą to, że motocykl nie wytrzyma obciążenia, które mu podajesz. Przeważnie to Ty nie wytrzymasz obciążenia, które Ci serwuje motocykl. Ale GSX-R jest na prawdę zgrany z Tobą).
To maszyna skonstruowana do winkli. Pokonuje je z precyzją i bez mrugnięcia okiem (Umiesz liczyć? Licz na GSX-Ra...).
W mojej opinii jest lepszy w prowadzeniu niż R1 (ale muszę powiedzieć, że na co dzień jeżdżę K6 i na dodatek to 4 sezon tym samym motocyklem, dlatego mogę nie być obiektywny, jest mi łatwiej przesiadać się na kolejne GSX-Ry niż na R1-ki).

PROWADZENIE 10+ z 10



Podsumowanie:

Ta klasa motocykla jest dla tych, którzy chcą sprawdzić to, o czym śpiewali THE DOORS (witam po drugiej stronie).
A co jest po drugiej stronie??? (sam sprawdź, ja już tam byłem...).
GSX-R i R1 są to doskonałe maszyny.
Który wybrać?
Niestety to niełatwa decyzja.
To jak wybierać między COCA-COLĄ a PEPSI.
A dla tych, którzy nie lubią COCA-COLI ani PEPSI zostaje MIRINDA i to bez gazu (CBR 1000 RR z C-ABS).
Wszystko jest kwestią gustu, który wybierzesz, bo jeden i drugi jest świetny!


To moja opinia. Jaka jest Twoja...???
ODPOWIEDZ