Strona 2 z 2

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: pn, 30 maja 2016, 17:06
autor: Bob
Necik pisze: Co na pewno to Castrola bym nie wlal. Za dużo mają tam tych uszlachetniaczy :(
Jak dużo uszlachetniaczy to w sumie dobrze, gorzej, że Castrol generalnie na Europe Wschodnią daje produkty lipnej jakości. Dlatego warto by Castrola kupować jak już z rynku niemieckiego chociaż.
Te Motule 10W40 to półsyntetyki czyli olej mineralny z dodatkami syntetycznymi. Baza w każdym razie mineralna. Do wysilonych silników warto by full syntetyka. Wolniej się starzeje, lepsze właściwości smarne i cieplne, stabilniejsze parametry lepkościowe w upływającym czasie jak i w różnych temperaturach. Efektywniejsze smarowanie na zimnym silniku. Producent wspomina w instrukcjach, że oleje klasy lepkościowej 10W/40 ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zalewać 10W/50. Cyferka 50 ;) działa dla silnika in plus. Olej o takim parametrze w wyższych temperaturach sprawuje się lepiej niż 40. Portfel tylko gorzej ;)
Co to jest z tym Motulem dziwnego, a tani wcale nie jest. W cenie Motula 10W40 półsyntetyka można kupić oryginalny holenderski Valvoline full syntetyk też 10W40 np tu:
http://www.najlepszeoleje.pl/pl/p/VALVO ... 0W40-1L/29
albo dopieścić swoją Suzi o tym wcale nie drogim:
http://www.najlepszeoleje.pl/pl/p/VALVO ... O-MA-2/654

tak na marginesie osobiście markę Valvoline cenie sobie najbardziej

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: pn, 30 maja 2016, 17:48
autor: Necik
Bob pisze:
Necik pisze: Co na pewno to Castrola bym nie wlal. Za dużo mają tam tych uszlachetniaczy :(
Jak dużo uszlachetniaczy to w sumie dobrze, gorzej, że Castrol generalnie na Europe Wschodnią daje produkty lipnej jakości.
No widzisz, Ja ogólnie specem od olejów nie jestem, ale nie znam też mechanika, który by polecił Castrola, skąd by on nie był. Zwykle na pytanie dlaczego: pada odp.: "za dużo uszlachetniaczy, które potem osadzają się jako nagar w silniku". Ile w tym prawdy nie wiem i nie zamierzam też sprawdzać. Na temat Valvoline słyszałem same pozytywne opinie, ale powiem szczerze, że nie znam motocyklisty, który by na nim jeździł co nie oznacza, że jest zły. Nad 10w50 wiele razy się zastanawiałem i za każdym razem czy to w ASO Suzuki, czy gdzie indziej słyszałem odp.: na nasz klimat wystarczy 10w40. Więc na razie, pozostaję przy 10w40 :jupi:

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: pn, 30 maja 2016, 18:08
autor: tadziomaru1
Ja też jestem wielkim zwolennikiem Valvoline, moje auta jeżdżą na nim od lat, ale w przypadku Suzanki zdecydowałem się na to, co Bracia tu na forum polecają, bez zbędnych eksperymentów Motul 10W40 półsyntetyk, syntetyka jakoś bałem się zalać, choć ktoś miał dobre doświadczenia, wydaje mi się, że półsyntetyk też zapewni należytą ochronę, tym bardziej, że w erze hydrocrac-ów trudno o prawdziwy pełny syntetyk.
Co do 10W50, to należy pamiętać, że im większa rozbieżność pomiędzy pierwszą a drugą cyfrą, tym szybciej olej traci swoje parametry. Szczerze, nie sądzę aby przy używaniu oleju Motul 10W40 w naszych warunkach klimatycznych doszło do zerwania filmu olejowego.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: pn, 30 maja 2016, 22:33
autor: Bob
tadziomaru1 pisze: Co do 10W50, to należy pamiętać, że im większa rozbieżność pomiędzy pierwszą a drugą cyfrą, tym szybciej olej traci swoje parametry. .
Ojjjj to nie jest tak. Olej z cechą 50 w temperaturze wyższej niż ten z cechą 40 zachowuje swoje parametry lepkościowe, płynnościowe. Tam gdzie "40" już traci swoją znamionową powiedzmy lepkość, to "50" ją ma. Warto stosować olej 50 chociażby tylko okazjonalnie raz, dwa razy w sezonie motor dostawał konkretnie po garach, czy stał w ciągłym korku. Olej to też czynnik chłodzący, a tu "50" jest lepsza.
Straszne opinie produkują mechanicy, najczęściej , że za rzadki :D a jest dokładnie odwrotnie "40" przy wysokiej temp będzie szybciej traciła lepkość niż "50". Niestety 10W50 są olejami droższymi, ale może warto, a jak komuś nie warto to 10W40 krzywdy nie robi.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: wt, 31 maja 2016, 05:41
autor: Waldex
Ją na syntetyku 10 W-60 Eni (obecnie), przejechałem ponad 50 tyś.
Tak z myślą o torze, na który nie dotarłem. Z silnikiem, sprzęgłem, skrzynią wszystko OK.
50 można śmiało lać, klimat się ociepla. ;)

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: wt, 31 maja 2016, 08:27
autor: Bob
Ważne aby w naszym klimacie w dół nie iść, czyli zamiast 10W lać 5W czy 0W no i producent określa 10W.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: wt, 31 maja 2016, 17:05
autor: tadziomaru1
Bob pisze: Ojjjj to nie jest tak.
Ojjjj to jest tak. Chodziło mi o przebieg. Olej o większej rozbieżności cyfr traci swoje parametry po krótszym przebiegu niż olej o mniejszej rozbieżności, czyli np olej 0W30 potrafi zachować parametry przez 20 tys km.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: wt, 31 maja 2016, 18:52
autor: ERIC
Panowie a co ile km wymieniacie olej jeśli co 6K km to nie sądze by jakikolwiek olej stracił wartości jesli jest uzytkowany na drodze, nie mówimy w tej chwili o torze to inna bajka.
Co do Castrola to moja hajka była zalewana tylko tym olejem od nowości Castrol Power 1 Racing 4T 10W/40 Motorcycle. Motocykl z tego co słyszałem od nowego własciciela dalej zalewany tym olejem i wszystko z nim ok. Sadze żę teraz oleje są tak wysokiej jakosci, że nie ma miedzy nimi aż takiej różnicy. Ja wybrałem castrola bo moim zdaniem skrzynia lepiej chodziła i było mniejsze "pierdolniecie" przy wbijaniu 1 :P

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: wt, 31 maja 2016, 21:27
autor: Bob
tadziomaru1 pisze:
Bob pisze: Ojjjj to nie jest tak.
Ojjjj to jest tak. Chodziło mi o przebieg. Olej o większej rozbieżności cyfr traci swoje parametry po krótszym przebiegu niż olej o mniejszej rozbieżności, czyli np olej 0W30 potrafi zachować parametry przez 20 tys km.
Oj abym nie wyszedł na czepliwego i upierdliwego ramola :) to już ostatnie słowo w temacie, bo w zasadzie się zgadamy. Oleje o klasie lepkościowej typu 0W, 5W są też olejami o najwyższych klasach jakościowych. Klasa lepkościowa , a klasa jakościowa to dwie pary kaloszy, choć często idą w tą samą stronę, acz nie zawsze. W wielkim skrócie to te oleje 0W czy 5W z racji super parametrów lepkościowych co za tym idzie super płynności w niskich temperaturach są też lepszej jakości od tych 10W, 15W czy 20W. W gratisie powiedzmy mamy dłuższe przebiegi do wymiany. W autkach nawet 50 tys km, ale norma to już teraz 30 tys. TO , że te 0W i 5W są w wysokich klasach jakościowy oznaczane to literkami SG SH SL czym wyżej druga litera alfabetu tym olej jest lepszej jakości (nie lepkości czy płynności) po prostu lepszej jakości bardziej wykwintny ;) nie znaczy, ze oleje 10W są jakiś lipne ;) Niestety olej w klasach lepkości 0W czy 5W zazwyczaj też górne parametry temperaturowe zachowujące zadaną lepkość mają niższe. Oznaczają je 0W30 , 5W30 a zupełnie fajna klasa lepkościowa na nasz klimat to 5W40 do aut. Na zimne kraje może i do motocykli też takie zalewają.
ufffff ;)

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: śr, 1 cze 2016, 06:03
autor: Lechul
Ponieważ temat zboczył w stronę oleju jako takiego a nie oleju do GSR 600 proponuję poczytać jeszcze tutaj ---->KLIK

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: sob, 4 cze 2016, 15:10
autor: Bob
O dzięki, dzięki za linka. Poczytałem. Temat olejków do wysilonych silników warty pochylenia się nad nim.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: czw, 18 sie 2016, 20:38
autor: Bob
Sobie sam odpisze, bo się boicie z Boem gadać :D
Otóż dziś wylałem z Suzi ten Motul co poprzednik zalal 10W40 mineralny z dodatkami syntetycznymi i zalałem VALVOLINE 10W50 i po prostu żal, że moja Suzi od początku do tych 10 tys się musiała męczyć na tym drogim syfie mineralnym co w serwisie jej zalewali. Mimo, że Motul miał przelatane ledwo 4 tys to poszedł do kanału. Po zalaniu full syntetyka sprzęgło pracuje precyzyjniej, ciszej, biegi mniej jepią :) Silnik pracuje cisze, ładnej szumi, po prostu słychać, że ten olej w wyższej temp bardziej trzyma swoją lepkość. Silniczek kręci się jak nowy pięknym basem. Powiem szczerze, że jestem mocno zdziwiony jak inaczej silnik akustycznie pracuje.

Re: GSR 600 - Jaki olej?

: czw, 18 sie 2016, 22:03
autor: bohas
Bob pisze: Silniczek kręci się jak nowy pięknym basem. Powiem szczerze, że jestem mocno zdziwiony jak inaczej silnik akustycznie pracuje.
Rozumiem, że na Motulu "silniczek" kręcił się jak stary i to wysokim sopranem :lol: :lol: :lol: (to taki żarcik Bob)
Wystarczy już tych olejowych lepkości. Tematów ogólnoolejowych jest sporo na forum więc tu EOT.