Sport - Suzuki

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Super Sport, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: Emil

EvilD
Strzelający z Rury
Posty: 819
Rejestracja: ndz, 5 cze 2005, 20:09
Województwo: -
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: EvilD »

Miedzy Hajka a gixxerem 1000, to pewnie koszty sa podobne, ale miedzy Hayabusa a GSX-R 600 to juz roznica bedzie spora. Te maszynki jednak, ktore uwaasz ze sie ostaly, to juz 2 rozne swiaty - niby oba to GSX-R'y, ale o ile ten z silnikiem 1000ccm dazy do dominacji na torze i z wersji na wersje miejsca dla pasazera jest coraz mniej, to Hajka dazy do dominacji na ulicy z zachowaniem calkiem sporej praktycznosci na wypady we dwoje. I to powinno ci dac jakies finalne pojecie co i jak. Na moim przykladzie, kupilem model z 2003 roku, nowy z salonu po przecenie i z gwarancja (nota bene - w Polandposition stoi jeszcze jeden taki, moze sie szarpniesz na kredyt? Jednak co nowy to nowy... IMO). W kazdym razie, dalem 40 kola za sam sprzet, prawie 4 tysie za ubezpieczenie. Po 1tys. przejechanych kilometrow juz nieco ponad 400zl- zostawilem na pierwszym przegladzie. Kolejne 2 miesiace i juz 5000km przejechane. Tylnia opona zdarta, przednia niestety przebita wiec 1000zl- na nowe opony. Jutro kolejny przeglad po 6000km. za okolo 450zl-. Jesli chcialbys jeszcze wydech wymienic na np: taki jak moja Yoshimura, to dolicz 2300zl- netto (ja mialem za friko, hehehe). Wydech jednak i tak kupisz do "tysiaca" taniej, bo do wymiany masz tylko jedna a nie dwie puszki jak w hajce.

No, ale faktycznie pojdz sobie do salonu i zamow jazdy probne. To kolejny plus Suzuki - zapisujesz sie i jezdzisz.
<----. Ból trwa chwile, chwała jest na wieki.
<----|========================
<----'
ODPOWIEDZ