Strona 3 z 3

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: pn, 10 wrz 2012, 19:10
autor: Bartłomiej
współczuję
przy okazji film z nieudanej kradzieży 4. września salon Croydon w okolicach Londynu

http://www.youtube.com/watch?v=JtdN5L0x ... r_embedded

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: pn, 10 wrz 2012, 19:19
autor: Vais
Ja pierdo.le na zywca normalnie.

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 06:44
autor: FUTEK
Pit współczuję. Mam nadzieję, że gościom łapy pousychają za to co Ci zrobili.

Ta kradzież na żywca to jakaś masakra.

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 08:09
autor: Dany
Na żywca to na żywca ale jacy beszczelni że nie spieprzali od razu tylko jeszcze jakieś przepychanki... :shock: :shock: :shock:

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 12:55
autor: KROPEK
Pit czy coś się ruszyło w sprawie czy cisza ?

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 13:52
autor: Pit
Hmmm, lokalnej policji nie szczegolnie chce sie zajmowac tym rodzajem przestepstw, bo i po co? Panuje podejscie: 'maszyna ubezpieczona? to dostaniesz odszkodowanie, kupisz cos nowego'. Wczoraj, po 6 tygodniach (?!) dostalem pierwszego maila od 'oficera prowadzacego': nadal cos tam robi w kwestii nagran CCTV z hotelu i okolicznych budynkow, rozmawial ze swiadkami, odwiedzil adresy lokalnych zlodziei (tak jak gdyby mieli trzymac pod domami kradzione maszyny :roll: ). I nic oczywiscie. Po takim czasie motor jest w Rosji, Rumunii lub... Polsce, albo poszedl na czesci na ebayu :evil: Czekam na wyplate ubezpieczenia i rozgladam sie, rozgladam :wink:

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 14:04
autor: luzik
a co jeśli dostaniesz kasę z ubezpieczalni, i Vais powie "aaaaa buhahhaa ale żeś się dał nabrać bracie :D ..tu masz swój sprzet hahhhaa" i wyciągnie fireblejda z busa ..kasę musisz oddać ? :D

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 14:17
autor: Pit
luzik pisze:a co jeśli dostaniesz kasę z ubezpieczalni, i Vais powie "aaaaa buhahhaa ale żeś się dał nabrać bracie :D ..tu masz swój sprzet hahhhaa" i wyciągnie fireblejda z busa ..kasę musisz oddać ? :D
:) Formalnie, w sytuacji w ktorej motocykl 'odnajduje sie' po wyplacie ubezpieczenia, jest on juz wlasnoscia ubezpieczyciela. Zazwyczaj zglasza sie on do poszkodowanego i proponuje 'odsprzedaz' maszyny... na co wcale nie musze sie zgodzic :wink:

A po takim numerze Marek musialby chyba przyjechac z cala paka zaladowana JD aby ukoic moje nerwy i powetowac straty moralne :mrgreen: :lol: Oczywiscie koilibysmy nerwy wspolnie :mrgreen:

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: wt, 11 wrz 2012, 17:08
autor: kosik
Brak słów :shock: :shock: :shock:

Re: Rozstanie z C(BR)iemna Strona Mocy - skradziony motocykl

: sob, 29 gru 2012, 14:40
autor: Zielony
Przykre doswiadczenie, wspolczuje :(

Wiem jak to jest: 10 wrzesnia moj zielony Trampek zostal skradziony z pod okiem mojego flatu. Zeby bylo zabawniej w pierwsza noc po przeprowadzce do Birmingham (zabezpieczony Lancuchem, blokada tarczy hamulcowej, alarmem...). Policja odnalazla go po 6 dniach ... ale juz zmasakrowanego i ograbionego ze wszystkiego co sie dalo - poszedl do kasacji :(