czyzby to juz?
Moderator: FUTEK
czyzby to juz?
jak mawialem bede jezdzil do pierwszych sniegow , tylko ze nie mialem pojecia ze beda one tak szybko wczoraj spadl pierwszy bialy opad a dzisiaj...........kupa pierwszego sniegu. tak sobie pomyslalem zeby moze jakas ofiare zlozyc matce naturze co by jeszcze na chwile sie wstrzymala no ale : ofiare nalezy zlozyc z rzeczy ktora kochasz najbardziej a suki przeciez nie spale ! wiec lipa . przez chwile pomyslalem o adwersarzu swoim ( czyli mojej zonie) ale lichy bylby to podarunek a i dla mnie nie bezpieczny wiec sie wstrzymalem od takowych zapedow. wiec coz robic ? a tak na serio - kto jeszcze jezdzi ? moze jakies polatanko ? aktualne do 22 listopada - wtedy byc moze zloze juz bron ( konczy mi sie abonament na parkingu he he) Pozdrawiam
a tak jeszcze dla cieniasow : dzis smigalem i to dwie godzinki :twisted: !!!! bylo widziec te oczy dziadkow i babc idacych jeszcze dzis na smetarz jak to przecieralo oczy ( tudziez okulary)z niedowierzeniem a i katamaraniarze choc nas uwazaja za wariatow uwierzyc nie chcieli choc naocznie sie przekonali ze ich zmora ( to znaczy my) jeszcze nie poddalismy pola !! pomyslcie : na poboczu snieg , lod na obrzezach asfaltu a po srodku jezdni wariat na moto he he a moze maly konkurs : kto pozniej zlozy moto do garazu? Pozdrawiam
A Ja wczoraj nakrecilem ok 50km , tylko te boczne podmuchy wiatru troche przeszkadzaly i fakt, ze moto bardzo wolno sie nagrzewa...ale mimo to swierdzilem, ze do konca tego miesiaca moto zostanie na parkingu, w zasiegu reki.
Dzisiaj tez nosilem sie z zamiarem, ale ten pie******* bialy puszek :evil:
pokrzyzowal mi plany.
Pozdrawiam
Dzisiaj tez nosilem sie z zamiarem, ale ten pie******* bialy puszek :evil:
pokrzyzowal mi plany.
Pozdrawiam
sądny dzień !najpierw moto dziwnie sie zachowywalo ( cos telepotało pod zegarami ) potem przestał działac prędkościomierz choc nie : najpierw moto zapalilo po czym zgasło i nie mogłem zapalic go przez poł godz. potem powyższe wydarzenia a na końcu po krótkotrwałej przerwie znowu kłopociki z zapaleniem. no i po tym jak moto odstawilem na parking myslałem że już po wszystkiemu a tu niespodzianki nastepne , tym razem z katamaranem . w pierwszej kolejności padł obrotomierz ( dziwne ze dwa zegary w sumie padły w jeden dzień) potem kłopociki z zapaleniem i juz tak do końca ( czyli do 17 ) w sumie auto nie jezdzi a ja nie wiem czemu ( czyżby elektryka w jednym i drugim padła ? ) w kazdym bądz razie dzis juz tylko mi zostało więc zdrowie bracia i siostry !!
Legion, to niechybnie kara za te myśli o składaniu ofiar...
Ja jeszcze nie składam broni, ale nie wiem jak długo. Przedwczorajszą przejażdżką w towarzystwie banditowym z luigi_m doprawiłam się jeszcze bardziej katarowo, ale nie potrafiłam sobie odmówić
Toronto to chyba jakaś wyspa pogodowa, wieje, pięć stopni, ale słońce jest i zero opadów. Byle jak nadłużej.
p.s. ale do konkursu "kto najdłużej" nie startuję
pozdrawiam
Ja jeszcze nie składam broni, ale nie wiem jak długo. Przedwczorajszą przejażdżką w towarzystwie banditowym z luigi_m doprawiłam się jeszcze bardziej katarowo, ale nie potrafiłam sobie odmówić
Toronto to chyba jakaś wyspa pogodowa, wieje, pięć stopni, ale słońce jest i zero opadów. Byle jak nadłużej.
p.s. ale do konkursu "kto najdłużej" nie startuję
pozdrawiam
no dzis jest pieeeeknie w szczecinie katamarany posuwaja sie z zawrotna predkoscia 15-20 km na godzine w niektorych rejonach miasta.co mozna odrazu zauwazyc: łapserdaki nie umieja wogole jezdzic po lodzie , a przoduja w tym kobiety( do kuchni a nie za kierownice jak umiejetnosci male) a jutro zona na egzamin z prawka idzie -czarno to widze
acha : za oknem -3 ( stan na godz 7.40 )
acha : za oknem -3 ( stan na godz 7.40 )
-
- BS Brother
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 26 maja 2006, 02:29
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Dzisiaj lekkie opady śniegu w Toruniu, całe szczęście narazie raczej symbolicznie. Mam nadzieję, że nie jest to zapowiedź mocniejszych opadów i da radę jeszcze trochę pojeździć, bo jak już śnieg będzie to koniec. Zresztą jesienią wiatry przychodzą silne, wieje raz z jednej raz z drugiej i miota GSa bo drodze nie jest to zbyt przyjemne. Ale jeszcze da radę pojeździć oby jak najdłużej:)
GS 500F-->"przerobiony"-->GS 500E--->GSF650SA Bandit
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
-
- Lajtowy Motonita
- Posty: 724
- Rejestracja: czw, 8 wrz 2005, 22:05
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Biedrusko
oj, legion... też mnie to wszytsko w tym roku zaskoczyło, ja jednak się z tym jakoś pogodziłem i będe zimował już sprzęta...
SV 1000 S '04 *** FZS600 '03 *** SV 1000 S '03 *** GSX-F 600 '98 *** GS 500 E Five Stars '97 *** J... jednoślad TS 350 '89
tel. 602-810-996
http://www.bikepics.com/members/meyer2/
tel. 602-810-996
http://www.bikepics.com/members/meyer2/