A może jakiś zlocik

Lechul · Post autor: **Lechul** » wt, 26 kwie 2005, 08:34

Witam! Jasne, że Olesno może być!! Jeśli mnie pamięć nie myli to drogi z Gliwic i Częstochowy krzyżuja się na takim dużym, nowym rondzie. Więc może trafimy się gdzieś w jego okolicy?? Pozdrawiam.

YOSSA · Post autor: **YOSSA** » wt, 26 kwie 2005, 17:06

No właśnie powinienem być w piatek w Oleśnie to napiszę gdzie się umawjamy.
Nie wiem czy dobrze pamiętam :co?: ale za tym rondem są dwie stacje po lewej jest Shel a dalej i po prawej Bp.
Myślę że na któreś z nich zrobicie przerwę :faja:

Lechul · Post autor: **Lechul** » wt, 26 kwie 2005, 19:33

No to prawie jesteśmy umówieni. Moja kom. 602880772. Odezwij się jak będzie tak daleko. Pozdrawiam.

YOSSA · Post autor: **YOSSA** » wt, 26 kwie 2005, 20:15

A może umówimy się na jakieś piwko lub kawa i oczywiście na ich ciastka są niesamowite !! Bardzo lubie tą kawiarnie Valdi wiesz gdzie ona jest?
Spróbuje wyciagnać chłopaków z Częstochowy.

Lechul · Post autor: **Lechul** » śr, 27 kwie 2005, 06:12

Witam! Jeżeli Valdi jest w Oleśnie to zupełnie nie kojarzę. Znam to miasto tylko z przejazdów nad morze i z powrotem. No i jeszcze raz kiedyś tam byłem na dłuższą chwilę jak kupowałem od kolesia siedzenia do mojego Marasia. Ale jeśli terminy pozwolą to czemu nie. Może też kogoś wyciągnę. Pozdrawiam.

YOSSA · Post autor: **YOSSA** » śr, 27 kwie 2005, 17:56

Valdi jest na skraju dwóch miast Mikołowa i Halemby(Ruda Śl).
Tak jak byś chciał jechać z Miłowa drogą na Rybnik Gliwice, na przeciwko tej kawiarni jest taki mały czarny drewniany kościółek (zabytek).

Lechul · Post autor: **Lechul** » czw, 28 kwie 2005, 06:17

Witam! A to o tego Valdika chodzi :plask: Nie skojarzyłem Braci szanownych spod Jasnej Góry z kawiarnią 5 km ode mnie. Oczywiście, że go znam. Dajcie znać kiedy się tam wybieracie a postaram się być tam przed Wami. Pozdrawiam.

Lelo · Post autor: **Lelo** » czw, 28 kwie 2005, 17:07

Jak masz 5 km do Valdiego, a ja niewiele więcej, to może jesteś moim sąsiadem, a ja o tym nie wiem ?

Lechul · Post autor: **Lechul** » czw, 28 kwie 2005, 18:29

Witam! No z Gliwic będzie coś koło tego. Jak tam Lelo z wmontowaniem Konina w Twoje majowe plany ???? Może rzeczywiście zjedziemy się z Częstochową u Valdiego to sobie coś obgadamy. Chociaż póki co jakieś grypsko sie koło mnie kręci. Ale mam nadzieję na weekend być ok. Pozdrawiam.

Lelo · Post autor: **Lelo** » czw, 28 kwie 2005, 21:00

Co do grypska, to od Valdiego bardziej lubię skrzyżowanie bliżej Gliwic -czyli Paniówki - i parking jest i atmosfera milsza, i na grypę coś się znajdzie. Albo Ornontowice - koło zamku dają "piwo nie z tej ziemi" - jest ono zielone, zupełnie jak kosmici tu lądujący. A co do wypadu do Konina - jeszcze muszę obrobić Żonę własną - ciężka to praca, ale mam nadzieję, że podołam.

YOSSA · Post autor: **YOSSA** » czw, 28 kwie 2005, 22:27

Co do obrabiania kobiet to kup jej może coś ładnego później kolacja i niech cię dalej poniesie fantazja :lol:

Lelo · Post autor: **Lelo** » pt, 29 kwie 2005, 05:07

No dobra, tylko poproszę menu, kartę win i pędzę urabiać

Lechul · Post autor: **Lechul** » pt, 29 kwie 2005, 06:56

Znam to skrzyżowanie w Paniówkach a raczej knajpę, która tam stoi. Się nazywa Bumerang. Co czwartek ludziki na motorsach tam zajeżdżają ale ja jak dotąd nie dojechałem bo rozkład zajęć w tygodniu mam napięty jak baranie jaja. Ty tam jeździsz?? To będę musiał jakoś skręcić troche czasu jak nie w czwartek to w inny dzień i się zjedziemy. Pozdrówka.
Aha!! Co do urabiania żony - z moją poszło bardzo łatwo i tutaj wietrzę jakiś podstęp. Zobaczymy.

Lelo · Post autor: **Lelo** » pt, 29 kwie 2005, 18:13

Fajnie by było się spotkać. Co do knajpki, byłem raptem 2 razy. Raz umówiłem się z kumplem pogadać, drugi raz z dawno nie widzinym kolegą ale zaraz przenieśliśmy się do Chudowa, gdzie jest o niebo milej, a również odbywa się impreza motorowa. A teraz idę popracować na żoną.

Lechul · Post autor: **Lechul** » pt, 29 kwie 2005, 18:30

No własnie. W "Bumerangu" byłem kilka razy ale nie na motorze. Atmosfera troche drętwa. Pod zamkiem w Chudowie podobało mi się bardziej bo trafiłem tam kiedyś na jakiś rycerski galimatias. Calkiem fajna imprezka. Pamiętam ten zamek - a raczej to co kiedyś tam było - z lat kiedy jeździło się tam na rowerach. Fajne były ruinki. Teraz to już poważne zamczysko.